piątek, 4 stycznia 2013

Z półki (6). Przeczytałam (13/2012)







"Tristan i Izolda – bohaterowie legendy celtyckiej, związanej z opowieściami z cyklu arturiańskiego. Jej najstarsze pisemne wersje pochodzą z XII wieku, a sama legenda stała się inspiracją dla wielu średniowiecznych utworów literatur europejskich. W najpełniejszej postaci została zrekonstruowana w 1900 roku przez Josepha Bédiera (Dzieje Tristana i Izoldy).
Tristan z Lonii, siostrzeniec króla Kornwalii Marka, uwalnia kraj od irlandzkiego potwora Marhołta. W tej walce mężnego rycerza rani jednak zatrute ostrze miecza. Dzięki opiece Izoldy Jasnowłosej dochodzi do zdrowia i wraca do swojej ojczyzny. Wkrótce przybywa ponownie do kraju Marhołta, tym razem po Izoldę, przyszłą żonę króla Marka. Na statku przez pomyłkę oboje młodzi wypijają wino z ziołami, które matka Izoldy przygotowała, żeby scementować miłością związek dziewczyny ze starym królem. I tak Tristan i Izolda pokochali się na śmierć i życie. Niestety, wszystko sprzysięgło się przeciwko nim i ich uczuciu. Kochankowie próbują wprawdzie żyć bez siebie, ale jest to niemożliwe. Namiętność, która ich spala i zabija, będzie trwała wiecznie.
"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz