niedziela, 13 stycznia 2013

Przeczytałam (1/2013)





      W życie Wiktorii wkracza energicznie Adela, śpiewaczka operowa. Piękna, utalentowana, pełna życia i temperamentu...i w konflikcie z mężem, który coraz gorzej znosi jej ciągłą nieobecność i brak obiadków domowych. A tymczasem Wika wraca do swojej ukochanej pracy dziennikarki telewizyjnej i podobnie jak Adela nie ma czasu dla rodziny. Czy w życiu "Złych żon" znajdzie się miejsce na miłosny happy end?
Przyjemna i szybka. Dla poprawy nastroju idealna.

Książka przeczytana w ramach wyzwania:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz