niedziela, 20 października 2013

Przeczytałam (11/2013)




"W położonym w ustronnym miejscu domu letniskowym w Massachussets sześciu młodych mężczyzn ginie w strzelaninie z agentami FBI. Niedaleko FDR Memorial w Waszyngtonie zostaje znalezione ciało córki senatora. Maggie O'Dell jest specjalistką od portretów psychologicznych seryjnych morderców. Dlaczego więc jej szef, zastępca dyrektora Cunningham, zdecydował, że to właśnie ona powinna rozwikłać te dwie różne, pozornie niezwiązane ze sobą sprawy? Kiedy jednak Maggie i jej zawodowy partner R.J. Tully zagłębiają się w nie, związek między tymi sprawami staje się widoczny. Łączy je osoba wielebnego Josepha Everetta, charyzmatycznego przywódcy religijnej sekty, która rozrasta się niemal z dnia na dzień. Młodzi mężczyźni z domu letniskowego okazują się członkami kościoła Everetta, córkę senatora zamordowano tuż po jednym z organizowanych przez wielebnego spotkań modlitewnych. Kim jest wielebny? Psychopatą, który ma na tyle silną pozycję, że może bezkarnie dokonywać przerażających mordów, czy kozłem ofiarnym, wykorzystywanym przez niezwykle przebiegłego zbrodniarza? Maggie zbyt późno zdaje sobie sprawę, że prawda jest o wiele bardziej skomplikowana i przerażająca, niż wskazują początkowe ustalenia... "


Książka przeczytana w ramach wyzwania:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz